Szczeniak nie chce wychodzić na spacer. Co robić?

szczeniak, który nie chce wyjść na spacer

Bierzesz sobie szczeniaczka, planujesz wspólne przygody, chcesz zabierać go w ciekawe miejsca, a tu nagle załamka. Szczeniak nie chce wychodzić na spacer. Ani trochę, wcale, wcale. Ledwie wyjdziecie za drzwi, zapiera się i protestuje!

Ja nigdzie nie idę! Jestem jeszcze małym szczeniaczkiem, a świat jest za duży!

Dlaczego szczeniak nie chce wychodzić na spacer?

Zazwyczaj szczeniak nie chce wychodzić na spacer, bo się po prostu boi. Mniej więcej w wieku 8 – 11 tygodni szczeniak poznaje uczucie strachu. Wcześniej taki malutki Fąfelek jest nad wyraz odważny. Ufa, że mama zawsze go ochroni przed wszelkim złem. W międzyczasie zachodzi proces socjalizacji.

Jak łatwo zauważyć, piesek zaczyna swój etap “bojaźliwości” w wieku, w którym zazwyczaj trafia do nowego domu. Jeżeli hodowca się spisał i już zaczął socjalizację, teraz nowy właściciel ma ułatwione zadanie i powinien ją kontynuować. Niestety czasami jest to utrudnione, właśnie przez ten naturalny system strachu, który uaktywnia się w tym wieku.

Może się tak zdarzyć, że Twój szczeniak ma właśnie taką fazę strachliwości. Jest to naturalny mechanizm obronny, który ewolucja wykształciła, aby szczeniaki nauczyły się radzić sobie same. Strach pozwala unikać zagrożeń.

Pamiętaj, że socjalizacja jest okresem krytycznym w wieku szczeniaka. To właśnie wtedy uczy się co jest dobre, co złe, czego należy się bać, a czemu można ufać. Okres socjalizacyjny w połączeniu ze strachliwością, daje w tym czasie stworzonko ultra podatne na błędy wychowawcze szczęśliwego przewodnika.

Więcej na temat socjalizacji przeczytasz tutaj: Socjalizacja szczeniaka – 6 okropnych błędów.

Ale nic się nie martw, dasz sobie radę. Najważniejsze w tym czasie to stopniowe przyzwyczajanie pieska do nowości. Bardzo stopniowe. Wykaż się wysoką wrażliwością i delikatnie zachęcaj malucha do nowych aktywności, w tym spaceru. Użyj mnóstwa pysznych smakołyków, aby zachęcać go do każdego kroczku. Nie wymagaj zbyt wiele na raz. Przejdźcie kilka kroków i wróćcie do domu. VIP ogarnie, że na zewnątrz krzywda mu się nie dzieje i z dnia na dzień będzie coraz chętniej wychodził na spacer.

Szczeniak nie chce wychodzić na spacer, a okres socjalizacji już minął, co teraz? Ratunku?!

Wszystko będzie dobrze. Pamiętaj, że szczeniak to materia dosyć elastyczna. Pomimo błędów socjalizacyjnych, da się z niego jeszcze na pewno uformować całkiem odważnego psa.

Wiadomka, że pies z wiekiem, staje się coraz śmielszy. Zaczyna chętniej oddzielać się od szczęśliwego przewodnika i szukać szczęścia na swoją łapę. Oczywiście nie każdy pies. Jeżeli VIP w okresie socjalizacyjnym siedział ciągle w domu, to później trudno jest mu zaakceptować świat zewnętrzny. Po prostu go nie zna. I nie wie, jak fajnie może być na spacerze. Musisz mu to pokazać!

Czasami szczeniak nie jest przyzwyczajony do wychodzenia na spacer, bo podczas okresu socjalizacyjnego był na kwarantannie. Siedział ciągle w domu, aby nie zachorować, ale jednocześnie “zachorował psychicznie” na strach przed światem. O dylemacie między socjalizacją, a kwarantanną możesz poczytać sobie tutaj: Szczeniak – socjalizować, czy kwarantannować?

Zmień nastawienie moja droga!

Ja rozumiem, że to frustrujące.

No bo, jak to? Co to ja za psa kupiłam, że nawet nie chce wyjść na spacer? Wszyscy mają normalne psy, tylko mój jakiś trefny egzemplarz?!

To nie jest tak, że funkcję “spacer z psem” dostajesz w pakiecie razem ze szczeniakiem. Tak samo, jak funkcję “relacja psa z opiekunem“, czy “zaufanie“. To wszystko trzeba sobie wypracować. U niektórych psów jest łatwiej u innych mniej łatwo. Ale nadal łatwo.

Ogólnie szczeniaczek jest jak radar. Idealnie potrafi wyczuć twoje nastawienie. Jeśli idziesz z nim na spacer i już na wstępie zaczynasz być podminowana, to piesek uczy się, że spacer oznacza zagrożenie.

Walka o każdy krok rodzi w tobie frustrację. No bo dlaczego, do kroćset fur beczek, ten malutki piesek nie chce iść?

Ano nie chce i nie pójdzie dopóki się nie uśmiechniesz. I szczerze go nie zachęcisz. I smakołyka dasz z serca, a nie dlatego, że na Czerwonym piesku tak kazali. Uwierz mi Fąfelek czuje doskonale Twoje emocje, nawet jeśli wydaje Ci się, że świetnie udajesz.

Szczeniak nie chce wychodzić na spacer? Może to dla niego zbyt wiele?

Często nie zdajemy sobie sprawy, jak przerażający jest nasz ludzki świat dla zwierząt. W szczególności dla malutkich szczeniaczków. Jeśli mieszkasz w mieście, zapewne po wyjściu z domu, maluch spotyka się z nadmierną, jak na jego gust, liczbą bodźców. Dziwne hałasy, kształty, zapachy. Tego wszystkiego jest za dużo i po prostu Fąfelek sobie nie radzi.

Zastosuj metodę małych kroczków i początkowo nie zabieraj malucha daleko. Pobaw się z nim dosłownie przed drzwiami wyjściowymi od domu. Rozsyp mu tam smakołyki niech sobie podje i powęszy. Daj mu duuużo czasu. Możesz po prostu z nim usiąść i pobyć razem, zwyczajnie obserwując świat.

Wspieraj swoją obecnością i dobrym słowem, ale nie naciskaj nadmiernie na kolejne kroki. Ćwicz w ten sposób kilka razy dziennie, a zobaczysz pozytywne efekty po kilku dniach. Z czasem piesek zacznie się interesować światem zewnętrznym. Będzie węszył i oglądał bliską okolicę. Możesz wtedy odejść z nim kilka kroków. Potem znowu wróćcie do domu.

Zadbaj o to, aby wasz każdy mini spacer zakończył się pozytywnie. Jeżeli będziesz wymagała zbyt wiele, to w pewnym momencie szczeniak znowu się przestraszy, ucieknie pod drzwi i skojarzy spacer z czymś przerażającym.

Zacznij spacer od spokojniejszej okolicy.

Jeżeli Twój szczeniak umie bez stresu jeździć samochodem, możesz zabrać go na wycieczkę w spokojniejsze miejsce. Zamiast na spacer gwarnymi ulicami miasta, zabierz go na łąkę. Tam będzie mu łatwiej przełamać strach.

Dodatkowo nie będzie ciągnął do domu, bo nie będzie wiedział, gdzie ten dom jest. Pomoże mu to otworzyć się na świat zewnętrzny, bo nie będzie skoncentrowany na powrocie do “domowej strefy komfortu”.

Z czasem oczywiście niech wasze wycieczki zahaczają o bardziej ruchliwe miejsca. Aż w końcu będziecie mogli wejść do miasta i do domu. Zrób taki odwrócony spacer. Zacznij od spokojniejszej okolicy i wróć ze szczeniakiem do domu.

Może szczeniak nie chce wychodzić, bo czuje dyskomfort podczas spaceru?

Szczeniak jest malutki i delikatny. Może być tak, że uwiera go obroża, albo ciąży karabińczyk. Może szelki krępują jego ruchy?

Zastanów się, czy odpowiednio przyzwyczaiłaś VIP’a do jego sprzętu spacerowego? Może szczeniak tylko podczas spaceru nosi swoje szelki i mając je na sobie po prostu zamiera ze strachu?

Maluch powinien być tak przyzwyczajony do swojej uprzęży i smyczy, aby bawił się w nich swobodnie w domu. Dopiero potem można w tym całym osprzęcie wyjść z nim na zewnątrz.

szczeniak nie chce wyjść na spacer
Tu mi dobrze. Nigdzie nie idę!

Zmniejsz dystans spacerowy.

Wspominałem już o zmniejszeniu wymagań, ale podkreślę to jeszcze raz. Pamiętaj, że szczeniak potrzebuje częstych, ale króciutkich spacerków. Jeśli kilka razy przemęczyłaś jego małe nóżki, może być zniechęcony do kolejnych wyjść.

Raz popełniłem ten błąd z moją Fibi. Gdy miała około 9 tygodni wyszedłem z nią i chodziłem może z 20 minut po podwórku. Bardzo cieszyłem się dreptającym za mną maluchem i zapomniałem o upływającym czasie. Następnego dnia nie chciała wyjść. Normalnie zazwyczaj wychodziła chętnie, ale tego dnia, mimo zachęt z mojej strony, nie miała ochoty na kolejny “maraton”. Oczywiście później zmniejszyłem wymagania, skróciłem spacery i wszystko wróciło do normy.

Ta historia pokazuje, jak bardzo trzeba być uważnym na to małe Fąfelkowe stworzonko. Dla człowieka kilkaset metrów to fraszka, dla szczeniaka to walka o przetrwanie.

Uatrakcyjnij spacer.

Baw się z szczeniakiem podczas spaceru, tak jak najbardziej lubi. Szarpanie, zapasy, gonitwy. Spraw, aby zapomniał, gdzie jest. Możesz bawić się w szukanie smakołyków w trawie. Po prostu rzuć kilka najlepszych ciastek i pozwól mu wyjadać.

Pobaw się z nim w pogoń za smakołykami. Możesz to zrobić na pustym parkingu. Rzucaj po jednym, większym smakołyku raz w lewo, raz w prawo. Tak, aby poturlał się trochę i szczeniak mógł go “upolować”.

Może szczeniak nie chce wychodzić na spacer w tak małym stadku?

Czasami szczeniak nie chce wychodzić na spacer, bo martwi się o pozostałą część rodziny, która jest w domu. Dla niego takie rozdzielenie stada jest stresujące. Weź na spacer resztę rodziny i spróbujcie razem przekonać malucha, że wyjścia mogą być czasem zabawy i radości.

Możesz również posiłkować się innym VIP’em. Starszy, ułożony i spokojny pies może być wspaniałym nauczycielem dla oseska. Psy uczą się również poprzez naśladownictwo. Szczeniak obserwując węszącego kompana, może sam śmielej ruszyć na węszonko.

Pamiętaj jednak, aby psi kolega był na prawdę spokojnym i zrównoważonym psem. Sprawdź najpierw w domu, czy szczeniak się go nie boi. Jeżeli szczeniak będzie panicznie bał się kolegi, to wspólny spacer przyniesie jedynie jeszcze więcej problemów.

Skąd wziąć takiego psa do spacerów? Cóż, musisz poznać innych szczęśliwych przewodników i poprosić ich o pomoc. Polecam poszukanie kogoś chętnego na lokalnych grupach miłośników psów na Facebook’u.

Czy szczeniak z tego wyrośnie?

Oczywiście pies z wiekiem staje się samodzielniejszy i pewniejszy siebie. Jednak to nie oznacza, że problem rozwiąże się sam. Twój pies może i będzie coraz śmielej postępował sobie w domu, ale nie koniecznie będzie taki odważny na zewnątrz. Na prawdę nie bagatelizowałbym tego problemu. Przepracuj go, jak najszybciej. Im młodszy VIP, tym łatwiej zmienić jego uwarunkowania.

Bardzo się cieszę, że czytasz Czerwonego pieska.

Bądź pozdrowiona moja czytelniczko!


Zapraszamy na darmowe szkolenie on-line: "Jak skutecznie szkolić psa, aby zajmowało to, jak najmniej czasu". KLIKNIJ TUTAJ i zapisz się za darmo. Za uczestnictwo w szkoleniu otrzymasz aż 3 darmowe e-booki!

You may also like...

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *