Kleszcze u psa mogą go zabić. Jak się bronić?

Kleszcze u psa, co za okropieństwo. Nie lubisz ich, nieprawdaż? Ja też. Ciągle czepiają się naszych Fąfelków i chcą ssać ich krew. Strasznie Cię to wkurza?

Hej, a wiesz, że już wiosna i właśnie zaczyna się kolejna, doroczna fala kleszczy? Chociaż problem istnieje cały rok, to gdy robi się cieplej, jego skala gwałtownie wzrasta.

Dlaczego kleszcze u psa są tak groźne?

Kleszcze należą do gromady pajęczaków i prowadzą pasożytniczy tryb życia. Jedzą krew Twojego psa. Żyją sobie w niewysokich krzaczkach, najchętniej chowają się pod listkami. Tam czekają na ciepłą ofiarę.

Sam w sobie kleszcz, to nie wypije tyle krwi, żeby psu ubyło. Z tym problemu nie ma. Najgorsze są choroby przez nie przenoszone.

Najpopularniejsze choroby, groźne dla psów, przenoszone przez kleszcze:

1. Borelioza: groźna dla psów i ludzi. Wywołuje ją bakteria o śmisznej nazwie krętkowica kleszczowa. Objawy: rumień wędrujący, osłabienie, zaburzenia wzroku i słuchu, zaburzenia pracy mięśni.
2. Babeszjoza: niszczy duże ilości czerwonych krwinek. Uszkadza nerki i wątrobę. Objawy: brak apetytu, apatia, wysoka gorączka, biegunka, wymioty, krwiomocz, niewydolność oddechowa i krążeniowa, zażółcenie błon śluzowych w jamie ustnej.
3. Anaplazmoza: mało znana w Polsce, ale groźna. Objawy: osłabienie organizmu, gorączka, problemy z poruszaniem się, bóle mięśni, biegunka, wymioty, niekiedy występują zaburzenia krzepnięcia krwi.
4. Europejskie odkleszczowe zapalenie mózgu: choroba wywoływana przez wirusy. Objawy: światłowstręt, dwufazowa gorączka, zaburzenia równowagi, nadwrażliwość na dźwięki, silne bóle głowy, porażenia kończyn, bóle kości i stawów.
5. Hepatozoonoza: wywoływana przez pierwotniaki. Atakuje kości, wątrobę, serce. Pies próbując wydobyć kleszcza, zjada go i w ten sposób dochodzi do zakażenia. Objawy: gorączka, brak apetytu, powiększenie węzłów chłonnych, krwista biegunka, matowienie sierści, nadwrażliwość skóry, mogą wystąpić również objawy neurologiczne.

Każda z tych chorób może uśmiercić Ci psa. Ale, wiadomka, zaraz przeczytasz, jak przed kleszczami, VIP’a uchronić.

Metody na te małe smrody!

Wiadomka, lepiej zapobiegać, niż leczyć. Dlatego, żeby żadna z wyżej wymienionych chorób, nie dotknęła Twojego Fafika, należy kleszcze za wszelką cenę od niego odstraszać.

Obroże na kleszcze dla psa.

Najpopularniejsza obroża firmy Foresto, u wielu psów sprawdza się świetnie. Substancje czynne w niej zawarte: imidaklopryd, flumetryna.

Ostatnio amerykański kongres domagał się wyjaśnień od producenta owej obroży, firmy Bayer. Miały one dotyczyć domniemanej szkodliwości produktu dla psów i ich właścicieli. Dziennikarskie śledztwo USA Today ujawniło, że popularne obroże Seresto (w polsce pod nazwą Foresto), mogły przyczynić się do śmierci około 1700 psów.

Wydaje się jednak, że w rzeczywistości zagrożenia nie ma. Większość problemów zdrowotnych po użyciu obroży, wynikało z niewłaściwego jej stosowania. Eksperci stwierdzili, że w zdecydowanej większości obroże Foresto okazały się zupełnie bezpieczne. (Więcej na ten temat tu)

Jak to jest dokładnie z tymi obrożami, to Ci nie powiem, bo na własne oczy umierających psów nie widziałem. Jedno jest pewne, większość środków na kleszcze, to po prostu silna chemia. Ma odstraszać, albo zabijać pasożyty. Wiadomka, że mogą wystąpić skutki uboczne.

Sprawdź również: Pies mnie liże, czy ja też powinnam go polizać?

Najważniejsze jest żeby dobrać odpowiednią obroże do psa. Zawsze stosuj się do zaleceń producenta! Mały pies potrzebuje obroży z mniejszą dawką substancji czynnych. Większa dawka może go zabić!

Inne obroże przeciwkleszczowe to na przykład

• Kiltix: substancje czynne propoksur i flumetryna,
• Frexin: deltametryna, cypermetryna, geraniol
• Dr PetCare MAX Biocide Collar: Ekstrakt z margosy (naturalny ekstrakt, służy do odstraszania insektów)

Producentów jest wielu, ważne są i tak substancje czynne. Jeśli dana obroża nie sprawdziła się u Twojego psa, sprawdź, czy następna, którą wybierasz ma inne substancje czynne.

Zaletą obroży jest łatwość użycia, długość działania (nawet do kilku miesięcy) i skuteczność. Wadą są możliwe skutki uboczne, w tym alergie, ślinotoki, zmiany skórne, swędzenie, problemy wątrobowe. Również sami dotykając psa przyjmujemy zawsze jakąś część substancji czynnych, co na pewno nie jest fajne.

Kropelki przeciw kleszczom

Krople należy zakrapiać psu wzdłuż kręgosłupa. Chronią zazwyczaj około miesiąca. Są fajne, bo wchłaniają się w głębszą warstwę skóry. Przykładowe marki: Fiprex (fipronil), Advantix (imidakloprid, permetryna), i Frontline (fipronil).

Substancje aktywne w kroplach, zabijają kleszcze, gdy te wbiją się w psa. Częsty kontakt z wodą, może skrócić ich działanie.

Spray

Na rynku są dostępne również spraye, działające podobnie, jak krople. Niestety wiele psów może bać się dźwięku wydawanego przez spray. Dodatkowo krople można wylać bezpośrednio na skórę, pod sierścią, natomiast spray raczej trafia na sierść.

Tabletki

Tabletki mają zabijać kleszcze, które już żerują na psie. W zależności od producenta mogą działać od miesiąca do trzech miesięcy. Niestety są pewnym obciążeniem dla wątroby. Najpopularniejsze to: Nexgard (afoksolaner) i Bravecto (fluralaner).

Sprawdź również: Czy widziałaś kiedykolwiek, jak Twój pies płacze?

Elektroniczna przywieszka odstraszająca kleszcze.

Na rynku istnieje takie cudo pod nazwą Tickless. Producent zapewnia, że dzięki ultradźwiękom kleszcz kołowacieje i na psa nie trafi, albo trafi, ale nie ukąsi. Zaburza działanie narządu Hallera u kleszcza, który w uproszczeniu, służy tym pajęczakom do orientacji w terenie.

Dzięki temu wynalazkowi ponoć kleszcze nawet nie wbijają się w psa. Nie wiem, czy działa. Warto spróbować. Chociaż kiedyś kupiłem ultradźwiękowy odstraszacz owadów i nie działał wcale.

Sposoby alternatywne.

Można używać naturalnych suplementów i olejków, które działają odstraszająco. Zmieniają zapach psa. Kleszcz uważa, że pies śmierdzi i nie kąsa. W teorii.

W większości takich tabletek lub olejków przeważa czystek, który jest nieszkodliwy dla organizmu Fąfelków. Niestety efekty takich zabiegów są zazwyczaj niezadowalające. Zaletą jest to, że można je stosować razem z silniejszymi środkami, jako element dodatkowy. Nie zaszkodzi, a może pomóc.

Kleszcze u psa, co masz wybrać?

Wiem, wybór jest między chemią, a chemią. Niestety chronić psa przed kleszczem i chorobami odkleszczowymi trzeba koniecznie. Nawet mieszkając w mieście, Fafik jest narażony na kontakt z tymi pasożytami.

Próbuj różne metody i dobierz odpowiednią dla VIP’a. Pamiętaj, że niektóre substancje czynne są nieskuteczne na kleszcze w danym regionie kraju. W razie nieskuteczności jakiegoś preparatu, zastosuj inny, z inną substancją czynną.

Nie chciałem Cię straszyć. Po prostu o Ciebie dbam. No i o Twojego pieska.